Tym razem przez Sławków i Strzemieszyce trzeba dalej szukać bo objazd Euroterminala koszmarny - dziury i klepisko.
Po analizie map i zdjęć satelitarnych zostanę przy tej wersji bo nic ciekawszego nie znalazłem.
cad:86
Dziś przez Kazimierz w poszukiwaniu alternatywnej drogi i dodatkowych kilometrów.
Wczoraj zamontowałem czujnik kadencji i działa to już mały sukces a potem nie dotykając czujnika prędkości za żadne skarby nie mogłem go zsynchronizować z licznikiem.
Temat skończył się przekładką licznika bliżej mostka i przełożeniem czujnika prędkości na drugą stronę amora.
Po pracy wyjazd do sklepów zakończyłem w sklepie ze specyficzną obsługą ale po długich negocjacjach kupiłem dwie zwijki i torebke podsiodłową "Basila"

Nowe oponki na Wisłe
© Accjacek
Co o nich sądzicie?
cad:81
Niestety z maratonu musiałem szybko śmigać do domu tak więc darowałem sobie skróty Krzyśków które tak nadkładały jakieś 10km ekstra i pognałem na nawi.
Po zrobieniu co miałem zrobić i wszamaniu postanowiłem dokręcić trochę km bo czułem niedosyt po tych bidonach :)
I tu zaczęła się seria moich pomyłek i katastrof bo zamiast się przebrać to pojechałem jak byłem ubrany i już po 12km czułem że mi spodenki pachwinę obcierają jeszcze zatrzymałem się pomiędzy pogoriami na to co zawsze i wystygłem co tylko zaczęło potęgować problem.
Nie zastanawiając się wiele pojechałem w kierunku domu niestety skrótem przez torowisko pomiędzy jeziorami no i na drugich torach zrobiłem dziwną stójkę tak że musiałem się awaryjnie wypinać co spowodowało obluzowanie i przestawienie się magnesu kadencji.
Zamiast zatrzymać się to już wk... całą sytuacją zacząłem szarpać czujnikiem tak że go końcem końców urwałem i mój poziom wk.. jeszcze się podniósł więc już nie oglądając się na nic i siejąc postrach wśród przechodniów i innych turystów pognałem do domu.
Edit:
Udało mi się skleić czujnik klejem ala kropelka mocny jak nie wiem aż się plastik stopił mam nadzieje że będzie działać.

Sigma po serwisie
© Accjacek

Sigma po serwisie2
© Accjacek
cad:83 do momentu gdy dysponowałem czujnikiem
Do szwagra, sklepu, serwisu rowerowego i na koniec Pogoria 3 i 4 + lody włoskie i targ w DG
cad:83
Wyjazd w identycznym składzie jak do Gliwic czyli ja, Tomek i Andrzej który jest Adamem :)
Prowadzący już drugi raz był "Garmin" i jak zwykle dostarczył nam troche emocji prowadząc nas przez wysypisko śmieci i jakieś błotne przeprawy.
Co dziwne ogródków działkowych nie było.
Masa strasznie długa trwało to prawie 2 godziny i zakończyła się o 20:00 więc wiele nie zwlekając ruszyliśmy do domu już bez większych przygód bładząc jedynie to tu to tam.
cad:70
cad:78
Wczoraj maszyna była oddana do serwisu celem wykonania konserwacji i koniecznych napraw. Dziś mi się udało ją odebrać a że pogoda nie dopisuje więc nie będzie szans się polansować na tak czystej maszynie więc zrobiłem sobie parę fotek na pamiątkę bo ostatnio tak czysty to był chyba jak go kupowałem :)

Maszyna po serwisie 1
© Accjacek

Czyściutka kaseta:)
© Accjacek

jak nowa :)
© Accjacek
Tak jak się spodziewałem brak okładzin i zniszczony stożek od łożyska w tylnej piaście był przyczyną moich problemów.

A to przyczyna braku hamowania i oporów w ruchu :)
© Accjacek
Jeszcze jazdy testowej nie było mam nadzieje że będzie szansa wrócić na rowerku do domu. No niestety dotarłem autem do domu :(
Przynajmniej odwiedziłem pewien słynny sklep rowerowy w Sosnowcu a po negocjacjach kupiłem na Bikestacji łańcuch 991 i kasete 970 :)
A na koniec wizyta w decathlonie i kupiłem sobie Koszulke za 30 zł i spodenki krótkie z lepszą wkładką zobaczymy co z tego wyniknie.
cad:80