Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:842.25 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:43:15
Średnia prędkość:19.47 km/h
Maksymalna prędkość:48.27 km/h
Suma podjazdów:4254 m
Maks. tętno maksymalne:179 (95 %)
Maks. tętno średnie:147 (78 %)
Suma kalorii:30048 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:40.11 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Do i z pracy v1

Czwartek, 29 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 50, Obowiązki
Im wcześniej wstaje tym później wyjeżdżam muszę to skontrolować ...

a z pracy deszcz i kałuże więc szybko zmodyfikowałem plany i wróciłem niemal najkrótszą drogą.

P3,P4,Przeczyce,P4,P3

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100, Samotnie
Standardowy zestaw kałuż na Przeczycach znalazłem bunkier tak że fajnie było. Posiedziałem sobie chwilę popatrzyłem jak letnicy wstają po ciężkiej jak mniemam nocy i wróciłem do domku. Dziś tylko wiatr był momentami bardzo upierdliwy na szczęście 50% było pod wiatr a drugie z więc się wyrównało :-)

Do i z pracy V3

Czwartek, 22 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 50, Obowiązki
Poranek chłodny wciągam spodenki 3/4 i bluzę z długim rękawem. Na trasie mgła która osiada na rękawach i kasku z którego co jakiś czas skapuje mi kondensat.
Po drodze tak dla pełnego obrazu nieszczęść jeszcze kończy karierę magnes od pomiaru prędkości... to już chyba ten moment trzeba wymienić licznik.

Na jakiś czas sytuacja z magnesem opanowana ale prowizora pełna.

P3 z przyczepką

Środa, 21 sierpnia 2013 · Komentarze(1)
Po jednym dniu opadów i dzisiejszym nieciekawym poranku pogoda się poprawiła więc gdy tylko powróciłem do domku i wciąłem obiad postanowiłem zrobić małe kółko. Na moją koncepcje przystał córka i trzeba było zaprzęgać przyczepkę. Niestety zmusiło mnie to do skrócenia moich planów bo szkoda dzieciaka ciągać po nocy szczególnie że chłodno i pełno robactwa lata wokół pogorii.

Do pracy V3 z V3.2

Poniedziałek, 19 sierpnia 2013 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100, Obowiązki
Dziś tylko V3 jakoś tak kolano mi przeszkadza :(

Propozycja Adama chyba wpłynęła mobilizująco na moje kolanko bo w drodze powrotnej już nie przypominało o sobie a mówią że placebo nie działa ;)

Ogrodzieniec 2013

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150, Samotnie
Dziś kierunek Ogrodzieniec tym bardziej że meteo zapowiada jakieś katastrofy pogodowe z drugiej strony wyjazd w taką pogodę też do najmądrzejszych nie należał przynajmniej w moim wypadku. Plan pojechać tak aby ominąć największy ruch i nie jechać przez Niegowonice gdzie auto za autem pewnie dziś gnało w sznurku. Trasa przez Burki, Sławków, Okradzionów, Rudy tu spotykam jednego styranego jazdą
Poddał się teraz ładuje akumulatory © Accjacek


Błędów, Chechło tu zbaczam na pustynie bo wstyd się przyznać ale byłem tam pierwszy raz

Dziki zwierz kto go wypatrz? © Accjacek


Pustynia Błedowska © Accjacek


a później samo wyszło.

Najgorszy odcinek był za Chechłem a Rodakami więc szybkie zajrzenie do mapy i odbijam na Żelazko a że za odbiciem trafiam na żółty i czerwony szlak to postanawiam nim przejechać oczywiście co może być w okolicach Ogrodzieńca na szlakach oczywiście piasek ewentualnie więcej piasku lub tylko piasek. Do zrobienia miałem może z 4-5km a ujechałem się jak koń na westernie.

Ale nareszcie dotarłem pod zamek szybki lodzik włoski zaznaczam w znanej budce i fota pod zamkiem

Fota zamku w Ogrodzieńcu gdy leżałem pod nim © Accjacek


Szybkie zakupy dodatkowych 2l wody i ruszam do domu tym razem postanawiam ominąć felerny żółty i jadę zielonym

Widoczek w drodze z Ogrodzieńca © Accjacek


Inna perspektywa © Accjacek


tu jest lepiej trochę piasku ale idzie objechać tak trafiam na dużą krzyżówkę szlaków i zmieniam na czarny ogólnie super szlak choć fragmenty były trudne dla fulli pewnie nie. Ogólnie miejscami szlak przypominał pozostałość po jakieś rzece lub czymś takim co spotyka się w górach. Ja to musiałem zjechać więc było spoko a dla tych co w drugą stronę to fajne wyzwanie.

Czarny Szlak nie zawsze był do przejechania © Accjacek


nawet strumyk się trafił

Strumyczek na czarnym szlaku tu jeszcze pierwotny stan © Accjacek


niestety

Ten sam strumyk tylko widać że ludzie już tu byli tylko po co im ta opona © Accjacek


Końcem końców wylądowałem na samym początku wioski Rodaki po przejechaniu której był zjazd na Chechło w sumie taką ciekawostkę mijałem dwa razy.

Kolekcjoner? © Accjacek


Dalsza część trasy to walka z temperaturą i brakiem sił.

Podsumowując trasa fajna i mam pomysł jak zupełnie ominąć często uczęszczane trasy co powinno pozwolić na bezstresową jazdę tylko tych kilometrów wyszło ponad 25 więcej jak przy najkrótszej wersji.

PS. Przypominam o Endemondo i zbieraniu km dla dzieciaków.

P3,P4 z synem

Sobota, 17 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 50, z synkiem
Po całym dniu zbijania bąków na działce zbieramy się z synem na objazd pogorii a jak go do tego zmotywować oczywiście lodami. W sumie to wciągnęliśmy po 2 jeden za to że dojechał a drugi za to że zdążyliśmy objechać P4 przed zamknięciem lodziarni.

Mi też taki spacerek był potrzebny bo mnie coś ostatni tydzień bardzo zmęczył napęd i byłem jakiś taki nie...any.

Jutro plan na Ogrodzieniec jak tylko wstanę czyli pewnie coś koło 9:00