A że niedziela zapowiadała się ładna to sobie machnąłem małe kółko w godzinach porannych niestety nie mogłem czekać na lepsze warunki bo dzień mocno zaplanowany. W sumie dziś testowałem parę nowinek jedno to koszulka termiczna czy jakoś tak z decathlona, nowy licznik który dostałem w prezencie. W drodze powrotnej dogonił mnie Dooms na swoim wąskim kole niestety niechciało mu się z e mną ślimaczyć i po paru zdaniach pojechał w kierunku słońca. Ja z racji że wciągam gile nosem dreptałem dalej swoim tempem.
A teraz ogłoszenie duszpasterskie:
Mam do oddania licznik Sigma 2209 z czujnikami prędkości tętna i kadencji do tego stacja dokująca i program na kompa.
Czujnik kadencji nowy ma pare miesięcy poprzedni padł, odpadł, rozpadł się. Czujnik tętna sprawny to samo tyczy się czujnika prędkości jedynie magnes ma wyłamany jeden zaczep ja montowałem na zipa i działało. Licznik oceniam na ocenę dostateczną bo ma braki estetyczne jeden chromik odpadł ale gorszą sprawą jest kwestia że jeden dolny zaczep się wyłamał i potrzebuje Mariana Słodowego który sobie to zreanimuje.
Dla ziomów których znam oddam za dwa dobre piwka nad innymi się zastanowię.
Ale dziś miło i cieplutko a ja przyzwyczajam d.. do tego kawałka skóry naciągniętego na coś co ma być siodełkiem. P3 zawalone spacerowiczami, biegaczami i innymi aktywnymi ruchowo.
accjacek
