Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:280.44 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:46
Średnia prędkość:17.79 km/h
Maksymalna prędkość:47.52 km/h
Maks. tętno maksymalne:183 (97 %)
Maks. tętno średnie:146 (77 %)
Suma kalorii:8497 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:28.04 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Dalsze okolice

Niedziela, 30 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100, Samotnie
Dziś trochę dalej czyli Sosina, Bukowno,Bolesław, Błędów, Łosień i dom.
Ogólnie kiepsko na szczęście radio zagłuszało pojękiwanie roweru więc jestem zmęczony tylko fizycznie.

cad:79

Rodzinnie

Sobota, 29 września 2012 · Komentarze(0)
Do południa z córeczką na pogorię naszymi pięknymi ścieżkami rowerowymi oby tym co je tyczyli nakładli tyle samo progów zwalniających co na ścieżce z Placu Papieskiego na Pogorię. W drodze powrotnej spotykam Andiego to sobie pogadaliśmy.
Wieczorkiem jeszcze synek mnie zabrał na małą dokrętkę.

cad:69

Okolice

Środa, 26 września 2012 · Komentarze(3)
Kategoria do 50, Samotnie
Jakoś się zorganizowałem na troszkę tylko ten świerszcz w rowerku mnie tak wbulwia że nie wiem co :(
Bez radia nie da się jechać i te spojrzenia przechodniów co to za ukraina tak jęczy

cad:82

Kolejna noc cykliczna

Wtorek, 4 września 2012 · Komentarze(7)
Kategoria do 50, z synkiem
Dziś kolejna noc tym razem z synem bo mu obiecałem że go kiedyś zabiorę a to już była ostatnia szansa na w miarę sensowne warunki. Jak się spodziewałem synka odcięło w lasku na 4 i ledwo się doturlał do asfaltu gdzie go za pomocą ekspandera przyczepiliśmy do bagażnika i rozpocząłem pogoń za główną grupą.
Z językiem u pasa udało nam się dojechać i troszkę pogadać o pierdołach z kumplami.
Chyba od ponad pół roku miałem okazje widzieć się z Tomkiem ale on że tak zacytuje bajki Disneya "Zaświergolony" że tylko Moniki szukał i się pod nosem uśmiechał a reszta jak zwykle śmiechy chichy aż mnie żołądek rozbolał. Niestety nie mogłem długo siedzieć ze względu na synka więc tylko szybka kiełbaska na ogniu i powolutku obraliśmy z synem kurs do domu.

Tutaj wielkie podziękowania dla Gozdiego który pilotował nas aż od mola na pogori 3 do parku zielona a później dogonił pod kościołem w DG i odprowadził pod komisariat w Klimontowie

cad:59