Dystans całkowity: | 280.44 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 15:46 |
Średnia prędkość: | 17.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.52 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 183 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 146 (77 %) |
Suma kalorii: | 8497 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 28.04 km i 1h 34m |
Więcej statystyk |
Dziś trochę dalej czyli Sosina, Bukowno,Bolesław, Błędów, Łosień i dom.
Ogólnie kiepsko na szczęście radio zagłuszało pojękiwanie roweru więc jestem zmęczony tylko fizycznie.
cad:79
Do południa z córeczką na pogorię naszymi pięknymi ścieżkami rowerowymi oby tym co je tyczyli nakładli tyle samo progów zwalniających co na ścieżce z Placu Papieskiego na Pogorię. W drodze powrotnej spotykam Andiego to sobie pogadaliśmy.
Wieczorkiem jeszcze synek mnie zabrał na małą dokrętkę.
cad:69
Jakoś się zorganizowałem na troszkę tylko ten świerszcz w rowerku mnie tak wbulwia że nie wiem co :(
Bez radia nie da się jechać i te spojrzenia przechodniów co to za ukraina tak jęczy
cad:82
Mało czasu ciągłe wyjazdy i jest do d...
cad:75
cad:81
cad:46
Pojechaliśmy wieczorkiem grillować bo nam cykliczna smaków narobiła.
cad:50
Wstałem jak Kosma..... za późno ;-) Po aplikacji zapałeczek wyruszyłem najkrótsza mi znaną trasą do pracy.
cad:81
Dziś kolejna noc tym razem z synem bo mu obiecałem że go kiedyś zabiorę a to już była ostatnia szansa na w miarę sensowne warunki. Jak się spodziewałem synka odcięło w lasku na 4 i ledwo się doturlał do asfaltu gdzie go za pomocą ekspandera przyczepiliśmy do bagażnika i rozpocząłem pogoń za główną grupą.
Z językiem u pasa udało nam się dojechać i troszkę pogadać o pierdołach z kumplami.
Chyba od ponad pół roku miałem okazje widzieć się z Tomkiem ale on że tak zacytuje bajki Disneya "Zaświergolony" że tylko Moniki szukał i się pod nosem uśmiechał a reszta jak zwykle śmiechy chichy aż mnie żołądek rozbolał. Niestety nie mogłem długo siedzieć ze względu na synka więc tylko szybka kiełbaska na ogniu i powolutku obraliśmy z synem kurs do domu.
Tutaj wielkie podziękowania dla Gozdiego który pilotował nas aż od mola na pogori 3 do parku zielona a później dogonił pod kościołem w DG i odprowadził pod komisariat w Klimontowie
cad:59
Sen coś tak szybko czas umyka a później czasu na V3 brak ;-)
cad:85