Okolice
Czwartek, 31 lipca 2014
· Komentarze(3)
Miały być Paprocany ale od wczoraj straszą burzami i deszczem więc odpuszczam i postanawiam pokręcić po okolicy.
Cel nr 1 to "Dorotka" na którą docieram jak po maratonie leje się ze mnie jak z konewki i wszystko mnie boli o co biega? Trochę zniechęcony swoją kondycją postanawiam dać d.. siana i jechać do domu przez "Park zielona" jakoś tak mi się jedzie co raz lepiej to jadę na P3 gdzie czuję jakoś się lepiej więc może kółko po P4.... Docieram do Wojkowic a tam ławeczki i tablica o szlaku na zamek w Siewierzu raptem 9,5km zmęczenie odeszło to jadę. Chwilę tam siedzę i wracam na P4, P3 i do domu.
Godzinę później mamy piękną ulewe.
CAD:76
Cel nr 1 to "Dorotka" na którą docieram jak po maratonie leje się ze mnie jak z konewki i wszystko mnie boli o co biega? Trochę zniechęcony swoją kondycją postanawiam dać d.. siana i jechać do domu przez "Park zielona" jakoś tak mi się jedzie co raz lepiej to jadę na P3 gdzie czuję jakoś się lepiej więc może kółko po P4.... Docieram do Wojkowic a tam ławeczki i tablica o szlaku na zamek w Siewierzu raptem 9,5km zmęczenie odeszło to jadę. Chwilę tam siedzę i wracam na P4, P3 i do domu.
Godzinę później mamy piękną ulewe.
CAD:76