Dystans całkowity: | 1978.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 136:57 |
Średnia prędkość: | 14.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.79 km/h |
Suma podjazdów: | 3711 m |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 146 (77 %) |
Suma kalorii: | 65897 kcal |
Liczba aktywności: | 79 |
Średnio na aktywność: | 25.04 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
Park Kazimierz przez łąki z całą familią. 5 min po powrocie lunęło to się nazywa mieć timing.
Dziś jako koń zaprzęgowy na koniec P4 trochę odpoczynku i zabawy piaskiem.
Powrót jakiś trudniejszy ale to chyba wina że się postarzałem o całą godzinę.
Pro bo z żona na dokładkę :) co wydatnie widać po sredniej prędkości :)
Co tu pisać pro rodzinnie nawet syn się dołączył co skutkuje dystansem :)
Miała być piaskownica ale piaskownicę obsiadło jakieś takie znajome towarzystwo które to do owego piasku mnie nie dopuściło a wysłało w okoliczne lasy na szukanie punktów które miały być na orientację.... niestety organizatorzy mieli własną wersję mapy która to nie odzwierciedlała prawidłowo rzeczywistości co doprowadziło do przekomicznych sytuacji i pozwalało na dowolną interpretację podpowiedzi z odprawy.
Mikro impra udana w klasie przyczep nie mieliśmy sobie równych co zaowocowało wygraniem nagrody głownej za co organizatorom serdecznie dziękujemy :)
Ponownie piaskownica tyle że doszło jeszcze jedno kółko co by córcia sobie pospała.
Z przyczepką co by córka troche się wyszalała na placu zabaw.
Dziś kolejne pare chwil wygospodarowane a i pogoda piękna szkoda że tylko rano później już kicha i zimno na brykanie z dzieckiem.
Ogólnie z przyczepką można zintensyfikować obciążenie co było czuć po bólu pleców w drodze powrotnej.
Zaczyna brakować życia na wszystko więc ja porobić papierki a córka porysować a wszystko dzięki uprzejmości aury zrobione rowerkiem.
Tempo sterowane przyczepką której opierałem się tylko 5km później mnie przekonała że to ona ma więcej sił mnie hamować jak ja ją ciągnąć.