Wpisy archiwalne w kategorii

Z przyczepką (córka)

Dystans całkowity:1978.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:136:57
Średnia prędkość:14.44 km/h
Maksymalna prędkość:54.79 km/h
Suma podjazdów:3711 m
Maks. tętno maksymalne:185 (98 %)
Maks. tętno średnie:146 (77 %)
Suma kalorii:65897 kcal
Liczba aktywności:79
Średnio na aktywność:25.04 km i 1h 44m
Więcej statystyk

trójkąt 3 cesarzy

Czwartek, 30 lipca 2015 · Komentarze(2)
Wstyd się przyznać ale nigdy tam nie byłem .... i dobrze.
Oznaczenie to jakaś katastrofa jedyna tabliczka na jaką trafiłem to strzałka na parking a tam że 700m w drugą stronę.
Jadę wałem sama ścieżka na szerokość roweru a na miejscu tylko schody w dwie strony.
Z racji że miałem jeszcze przyczepkę pod pomnik nie schodzę tylko do drogi co i tak jest więcej niż karkołomne bo spadek jest tak stromy że przyczepa chce mnie wyprzedzić.
Dopiero jazda jednym kołem po schodach pozwala mi powoli zejść w dół.



Z dzieciakiem i żonką

Sobota, 23 sierpnia 2014 · Komentarze(1)
Z przyczepką i żonką do parku a tam córeczka już o własnych siłach na swym rowerku. Więc tempo spacerowe ale czego się nie robi dla dzieciaków.

cad:40

Bieszczady d.4

Sobota, 26 lipca 2014 · Komentarze(0)
Plan był na wycieczkę rodzinną do Ustrzyk Górnych ale po 7 km zarówno żona jak i syn się poddali więc trzeba było zawracać tak uzbierałem pierwsze 14 km a później już sam ruszyłem w kierunku Ustrzyk.
Pierwsze 8km to tylko podjazd zmieniający się w morderczy podjazd później chwila oddechu i znów w górę.
A później tylko w dół niesamowite bo resztę drogi  aż do Ustrzyk tylko na hamulcu :)
Pod sklepem spotykam bikera który miał plan odwrotny czyli do Wetliny i dalej ciekawe czy dał rade?

Ustrzyki Górne zdobyte
Ustrzyki Górne zdobyte © Accjacek

Ja postanowiłem zrobić małą pętle czyli dojechać do Bereżki i tam wbić na czerwony szlak by dostać się do Nasieczne niestety szlak zlikwidowano przez kierownictwo Parku Narodowego bo były wypadki i zostałem odesłany z kwitkiem jadę więc dalej i w Pszczeliny wbijam na niebieski co dziwne za darmo coś dziwnego bo to pierwszy jaki mi się trafił.
Szlak niebieski
Szlak niebieski © Accjacek

Niestety dogoniła mnie też aura która w górach jest tak zmienna że co 15 min może być na zmianę deszcz i słońce.

Szlak niebieski pomiędzy
Szlak niebieski pomiędzy  Pszczeliny a Dwernik © Accjacek

Widok ze szlaku niebieskiego
Widok ze szlaku niebieskiego © Accjacek
Ubłocony jak świ..a docieram do Dwernika skąd już asfaltem jadę do Brzegi Górne gdzie kupuję wodę bo swoje zapasy straciły się na szlaku. Moją tezę o nieprzewidywalności pogody w górach potwierdziło zdziwienie turystów którzy zastanawiali się gdzie to byłem że wyglądam jak wyglądam. Z 20 min później już i oni wiedzieli bo jak lunęło to drogi zamieniły się w potoki mnie złapało prawie na samym szczycie podjazdu a że nie było gdzie się schować więc już mi nie zależało i przez 7km gnałem w tej ulewie połączonej z gradem aż do kwatery .

Poniżej parę fotek ze spacerów ja moge dodać od siebie że w Bieszczady rowerem bajka kto może musi tam jechać

Fotka ze spaceru
Fotka ze spaceru © Accjacek

Kolejna fotka ze spaceru
Kolejna fotka ze spaceru © Accjacek

Bieszczady ach
Bieszczady ach © Accjacek

Zachód słońca widok na góry
Zachód słońca widok na góry © Accjacek

cad:66