Wpisy archiwalne w kategorii

do 50

Dystans całkowity:11859.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:633:59
Średnia prędkość:18.71 km/h
Maksymalna prędkość:62.25 km/h
Suma podjazdów:38312 m
Maks. tętno maksymalne:190 (101 %)
Maks. tętno średnie:162 (86 %)
Suma kalorii:408756 kcal
Liczba aktywności:443
Średnio na aktywność:26.77 km i 1h 25m
Więcej statystyk

Do i z pracy v1

Środa, 17 kwietnia 2013 · Komentarze(3)
Kategoria do 50, Obowiązki
Dziś z nowym nabytkiem czyli sakiewką MSX które podpatrzyłem u Adama i bardzo mi się spodobały.
Nowa sakwa © Accjacek


Droga powrotna podtrzymała moją statystykę że co wyjazd to ktoś znajomy się trafi dziś dogonił mnie Andi i o dziwo nawet poznał :)

cad:79

Do i z pracy v1

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · Komentarze(2)
Kategoria do 50, Obowiązki
Standardowo przez DG do roboty. Po drodze miła niespodziana wpadłem na Limita pędzącego do roboty więc była okazja powspominać i posłuchać. Ambitne plany Panie ambitne.
Po pracy już nikogo nie spotkałem :(
cad:79

Do i z pracy v1

Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 · Komentarze(3)
Kategoria do 50, Obowiązki
Dziś zapoznawczo z siodełkiem które odwykło od mojej dupy :-)
Chodniczkami i boczkami bo i zimno i mokro jeszcze a rano to i lodzik był.
Po drodze spotkał mnie Andi ale nie poznał taki z niego kolo.
Cad:71

Osiedle

Niedziela, 7 kwietnia 2013 · Komentarze(2)
Kategoria do 50, z synkiem
Nic ciekawego z Synem pod granicę z DG i powrót. Miała być Pogoria ale młodzież bez formy + wiatr i woda dały mu w kość. Niestety dla dzieciaków nic nie ma do kupienia co by im komfort termiczny poprawić.

Cad:53

Po WOŚP

Niedziela, 13 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria do 50, Samotnie
Uzbieram troche wolnego czasu i odwagi. Postanawiam pojechać pod stadion "Zagłębia" zobaczyć co tam grają a tam już ostatnie niedobitki zwijały sprzęt.
Ledwo w drodze powrotnej udało mi się zdobyć serduszko. Coś kiepsko jak na takie miasto i to o 16:00

Wośp © Accjacek


cad:70

Skoro już wszyscy zaczęli to i my

Wtorek, 1 stycznia 2013 · Komentarze(3)
Kategoria z synkiem, do 50
Pogoda nadal na + i sucho to z synem trochę chodnikami trochę terenami oczywiście nie tego typu co Krzysiek preferuje ale dla synka było wyzwanie.
Przejazd nad Balaton gdzie uwieczniam młodzieńca na pamiątkę że był tam zimą a później krzakami do babci w odwiedziny i do domu.

Synek nad Balatonem © Accjacek


cad:57

Attersee

Środa, 14 listopada 2012 · Komentarze(4)
Kategoria do 50, Samotnie
To już któreś podejście pod objazd tych jeziorek zawsze coś stawało na przeszkodzie albo obowiązki, pogoda lub brak czasu i tym razem było kiepsko bo plan był objechać wszystkie trzy jeziorka niestety awaria auta spowodowała że przyjechałem do celu bardzo późno i najlepszy termin przepadł, drugie podejście też nie wyszło tym razem obowiązki i w końcu dziś udało się wystartować co prawda bardzo późno po południu i tylko jedno udało się zaliczyć i tak większość po ciemku więc wrażeń nie ma zbyt wiele.

Muszę jednak pochwalić austriackich kierowców za kulturę wobec cyklistów.

Sama trasa była dość prosta trzymać się możliwie blisko brzegu co by się nie pogubić warunki jak na listopad i góry znośne jak startowałem było +6'C i spadała więc ciepłe ciuszki i ochraniacze na buty się przydały.

Po 10km łapie kapcia dość spora dziura ale udało się połatać dętkę i oponę więc pojechałem dalej ogólnie jedna strona jeziorka dość pofalowana krótkie ale strome podjazdy i zjazdy, druga strona już łagodniejsza. Trzeba będzie jeszcze tu wrócić może już prywatnie widziałem pola campingowe więc myślę że da się tu pobyć za rozsądną kasę gdzie lidl i billa też już mam obczajone :-)

Attersee 2012 © Accjacek


Attersee 2012 © Accjacek


Attersee 2012 © Accjacek


Attersee 2012 © Accjacek


Attersee 2012 © Accjacek


Attersee 2012 © Accjacek



cad:81