Rybnik kolejny raz
Mały update:
Pisze dzień po bo niestety czekała na mnie w domu nie miła niespodzianka w postaci gorączkującego dzieciaka.
Wycieczka sprowokowana przez Adama celem wykonania rozpoznania dla kolejnej wycieczki rowerowej pod egidą "Cyklozy" jak dobrze mniemam. Było nas trójka czyli Edyta, Adam i Ja jako ten który miał robić za ogon peletonu. Ogólnie fajne połączenie wyszło ze starego szlaku i nowych koncepcji Adamowych. Ja tylko w poradach na wyjazd bym wpisał że sprawny łańcuch jest wskazany ;-)
cad:74