A zapowiadali piękną pogodę tylko czemu jak można pojeździć to pada? jedyny plus że widziałem fajne zjawisko na P3 piękna ściana deszczu i trzeba było dymać do domu.
Wstyd się przyznać ale nigdy tam nie byłem .... i dobrze. Oznaczenie to jakaś katastrofa jedyna tabliczka na jaką trafiłem to strzałka na parking a tam że 700m w drugą stronę. Jadę wałem sama ścieżka na szerokość roweru a na miejscu tylko schody w dwie strony. Z racji że miałem jeszcze przyczepkę pod pomnik nie schodzę tylko do drogi co i tak jest więcej niż karkołomne bo spadek jest tak stromy że przyczepa chce mnie wyprzedzić. Dopiero jazda jednym kołem po schodach pozwala mi powoli zejść w dół.
Dziś Poniedziałek to gramy w kosza ale tak sobie umyśliłem że machnę rozgrzewkę na rowerku. Objazd okolic nie dalej niż 5km od domu bo coś wisiało ale nie spadło.