Zubielewicz kłamał, Omena kłamała nawet Kret kłamał
Niedziela, 9 października 2011
· Komentarze(1)
Dzień zaczął się od dylematów jak się ubrać ( facet z kobiecymi problemami ??) a tak na poważnie to nie wiedziałem jak ciepło się ubrać końcem końców zakładam troche cieplejszy zestaw co w moim przypadku było dobrym wyborem.
Rano +4'C na Palcu Papieskim gdzie czekali już Damian i Andrzej a kilka sekund później pojawia się Adam i Tomek. W tym składzie jedziemy na Sosinę po Krzyśka i ruszamy trasą Adama niestety już po 10km musiała być modyfikowana bo pobłądziliśmy :)
Trasa ogólnie fajna troche lasu, terenu i asfaltów. Wszystko przyjemne i przejezdne choć 2x się ratowałem przed glebą.
Tylko tempo mocne i na granicy moich możliwość jakoś dałem rade choć nogi teraz bolą.
Miało być ładnie i w miare słonecznie a było mokro i raz zmokliśmy dlatego tytuł taki a nie inny.
Foty będą na pewno u Krzyśka i Adama (choć Tomek i Andrzej też coś tam focił)
cad:80